Skocz do zawartości

Warszawa w obiektywie okupantów


grba

Rekomendowane odpowiedzi

W sierpniu i wrześniu 1944 roku Jost był oddelegowany z Poznania do Warszawy do pracy w administracji. Kiedy wybuchło powstanie, nie musiał chwytać za broń.
- Opowiadał nawet, że ściągał niemiecki mundur, żeby wtopić się w tłum - opowiada Kulik. - Kilka razy uratowało mu to życie, kiedy koło niego przebiegali polscy powstańcy z karabinami.

Jost do dzisiaj zachował pamiątki z okupowanej Warszawy, m.in. jadłospisy z warszawskich restauracji, a nawet... paczkę swoich ulubionych polskich pierników!
- Najbardziej mi szkoda, że nie zachowały się jego inne albumy, zwłaszcza z powstania warszawskiego, bo te byłyby jako źródło historyczne bezcenne - mówi Kulik.

Podczas pobytu w Niemczech mieszkaniec Jełowej natknął się na książkę Warschauer Aufstand” (Powstanie warszawskie). W publikacji tej widnieją nazwiska wszystkich niemieckich żołnierzy biorących udział w pacyfikacji powstania.
- Razem z mieszkającym w Berlinie poetą Krzysztofem Niewrzędą ustaliliśmy adresy i numery telefonów piętnastu z nich - opowiada Kulik.
Kiedy jednak chwycili za słuchawkę, żeby się umówić na rozmowy z Niemcami, odbili się od ściany.
- Jeden z żołnierzy, odnotowany w książce jako dowódca oddziału, powiedział nam, że... nigdy nie był w Polsce - mówi Romuald. - Inny tłumaczył, że wprawdzie był dwa razy za wschodnią granicą, ale nie w Warszawie, tylko w Zgorzelcu... na zakupach.
Jeszcze inny były żołnierz armii hitlerowskiej nie chciał się spotkać, bo podejrzewał, że Polacy, którzy chcą z nim rozmawiać o wojnie, są z komisji do badania zbrodni hitlerowskich.
Ostatecznie Kulikowi i Niewrzędzie udało się umówić z pięcioma niemieckimi weteranami: Jürgenem Jostem, Heinrichem Friegelem, Hansem Heinrichem Beltzauem, Dieterem Brautem i Erichem Fischerem.

- Moim zamiarem było wyciągnięcie z nich historycznych rewelacji o powstaniu warszawskim, takich rzeczy, których jeszcze nigdzie nie napisano - mówi Romuald Kulik. - Ale pod tym względem rozczarowałem się. Wszyscy umniejszali swój udział w operacji tłumienia powstania. Każdy z nich zapewniał, że nie zabił żadnego Polaka.
Szeregowiec Heinrich Friegel, który w powstaniu walczył m.in. na placu Bankowym, oburza się, kiedy w książkach historycznych nazywa się Niemców barbarzyńcami, którzy burzyli kościoły. Jego obraz powstania jest dla Polaków szokujący i oburzający.

- To wasz ostrzał zniszczył kościół św. Aleksandra w Warszawie, kiedy Polacy strzelali do nas jak do kaczek - twierdzi Friegel. Z jego 12-osobowego oddziału trzech zginęło od powstańczych kul.
Niemiecki szeregowiec opowiedział, jak pewnego dnia jedli obiad w restauracji. Nagle z ulicy rozległ się wystrzał, rozprysła szyba, jeden z hitlerowskich żołnierzy dostał w tył głowy. Upadł głową do talerza z zupą. Niemcy byli w takim szoku, że nikt z nich się nie ruszył. Dalej jedli obiad w milczeniu.

Dieter Braut był snajperem. Z dachu budynku na placu Teatralnym celował w powstańców. Romualdowi Kulikowi i Krzysztofowi Niewrzędzie pokazywał dyplomy za celność.
- Kiedy jednak zapytałem, ilu powstańców zabił, zaległa cisza - opowiada Kulik.
Braut opowiedział za to, jak sam cudem uniknął śmierci. Powstańcy przebrali się w mundury niemieckie i podeszli do jego oddziału. Z odległości kilku kroków otworzyli ogień, Brautowi udało się uciec między ruiny.
Erich Fischer przyjechał do Warszawy już po stłumieniu powstania. Miał wtedy zaledwie 18 lat, był członkiem oddziałów, które miały za zadanie spalić Warszawę. Ekipy po 4-5 osób szły ulicami z miotaczami ognia i paliły budynek po budynku. Wcześniej jednak Niemcy wywieźli wszystkie kosztowności z domów. Pojechały do Niemiec pociągiem w wagonach Czerwonego Krzyża.

- Fischer opowiadał, że już w grudniu przyszły wielkie mrozy i ukrywający się ludzie nocą przychodzili ogrzać się koło płonących domów - relacjonuje Romuald Kulik. - Najbardziej zaszokowało mnie, kiedy powiedział, że odczuwał przy paleniu miasta "viel Spass”, czyli dużą przyjemność.
Mieszkaniec Jełowej zamierza napisać artykuł historyczny o wspomnieniach byłych hitlerowskich okupantów Warszawy. Chce też zrobić wystawę zdjęć Jürgena Josta, a także - jeśli znajdzie wydawcę - opublikować album z tymi zdjęciami.

Mirosław Dragon
mdragon@nto.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe zdjęcia Dworca Głównego, gdzieś powinienem mieć artykuł na temat tego obiektu - wizytówki przedwojennej Warszawy, a dokładniej o jego pożarze w wyniku podpalenia przez nacjonalistów ukraińskich. Podobno był to największy pożar w II RP, a miał miejsce [jeżeli dobrze pamiętam] tuż przed wybuchem wojny, zaraz po oddaniu dworca do użytku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dworzec Główny byl najbardziej obfotografowanym obiektem w Warszawie. Chyba każdy Niemiec będący w Warszawie lub przejeżdżający tranzytem via front wschodni robił sobie przed nim zdjęcie. Dużą ilość takich pocztówek widać na eBayu.

Ciekawa (i typowa) jest amnezja tych staruszków. Ich zdaniem to pewnie w Warszawie wybuchla wojna domowa - huligani z AK niszczyli własne kościoły, strzelali do cywilów itd. a kulturalna i cywilizowana armia niemiecka robila wszystko, żeby to miasto ocalić. Żenada.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dworzec Główny w Warszawie w zamyśle Niemców miał być miejscem wielkiego upokorzenia Polaków przez Niemców już 10 września 1939r. Natarcie Niemców na Ochotę miało dorowadzić do zajęcia ul. Grójeckiej i zdobycia Dworca. Hitler w tym celu przybył do Polski i czekał na sygnał, aby triumfalnie wjechać pociągiem na Dworzec. Jednak taki sygnał nie nadszedł, bo Niemcy ponieśli na Ochocie (ul. Opaczewska) ciężkie straty, m.in. od polskiej ciężkiej artylerii strzelającej z Pragi na atakujących szkopów. Wsród mało znanych epizodów, we wspomnieniach pojawia się wątek spalenia wielu niemieckich czołgów przy pomocy benzyny lub terpentyny wylanej w wielkich ilościach na ulicę. Czy ktoś może posiada informacje o tym zdarzeniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie