Skocz do zawartości

Polski nóż komandosów


jacenty2004

Rekomendowane odpowiedzi

Z góry przepraszam za taki post ale jestem w małej kropce i potrzebuję szybkiej pomocy.Dostałem pytanie od znajomego z zagranicy ,czy może sobie w Polsce kupić coś takiego i w związku z tym mam pytanie co to za wzór i czy można go gdzieś legalnie dostać, bo domyślam się ,że jest obecnie na wyposażeniu naszej armii ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Jezeli chodzi Ci o oryginalny wz.98 dla naszej armii takowe produkuje TYLKO firma GERLACH i na nozu musi byc sygnatura firmy
Reszta nozopodobnych wz.98 to rynek cywilny.
Na alledrogo to własnie cywilne wersje.

Pozdrawiam
Zwierz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam koledzy maja racje, słuzyłem 25BKP i za punkt honoru było posiadanie takiego noża oczywiście wz98, ale niestety nawet w tak elitarnej jednostce nie dawali go,i nie kupuj jakiegoś badziewia w sklepie z militariami bo są mało wytrzymałe i po kilki żutach łamały sie ,lepiej kupić orginał i cieszyć się zabawą ,pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sklepie w Drzewicy zanotowałem najwyyżśzą cene za wz.98 ponad 140 zł. Poza tym to nie jest nóż do rzucania. Wcześniejsze wz.92 faktycznie pękały dlatego we wz.98 wzmocniono trzon rękojeści i to jest w zasadzie jedyna różnica. W tej chwili poza Drzewicą noże robi jedna z firm w Łodzi wykorzystując ostrza Gerlacha (kute ze stali 50HS - białe lub czernione albo ze stali nierdzewnej - nie trzeba konserwować ale są bardziej miękkie i łatwiej się tępią). Są jeszcze wersje z piłką. Nie słyszałem o podrabianych ostrzach, byłoby to raczej nieopłacalne.
Do rzucania służą noże z pełnym trzonem rękojeści (full tang) jak Moskit czy Trener i one wypierają wz.98.
Tego typu noże na indywidualne zlecenia robi też inna firma w Łodzi. I te noże chętnie kupują żołnierze m.in. do Iraku. noże są mniejsze, poręczniejsze i lepiej wyważone do rzutu, a przede wszystkim nie ma obawy pęknięcia. Grube ostrza są wykonywane ręcznie ze stali 50HS i indywidualnie hartowane i odpuszczane. Wzorowane na nożach Strider, Muddog,Buck używanych przez armię amerykańską
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. W tym wypadku muszę się dobrze zastanowić co mu polecić, bo po pierwsze to kolekcjoner ,a po drugie i chyba najważniejsze szwagier koleżanki i nie chciał bym Austriakowi wsadzić jakiegoś szmelcu ,żeby nie było jakiegoś obciachu ,że nawet noża nie potrafimy porządnie zrobić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałem zniechęcać do wz.98, jest efektowny, coś między bagnetem do kałacha a kordzikiem,i bez przesady nie pęka przy byle rzucie, trzeba mieć farta żeby go złamać. Podoba się szczególnie młodym, którzy lubią mieć taką długą klingę przy pasie. Kupują go nawet amerykańscy żołnierze przebywający w Polsce, bo dla nich to ciekawostka - u nich takich nie ma.
Zwróciłem tylko uwagę,że obecnie w wielu armiach, także w polskiej preferuje się inny typ noża.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie