Skocz do zawartości

Niemiecka dywersja w 1939 roku


nasciturus69

Rekomendowane odpowiedzi

Piąta kolumna
Niemiecka dywersja przeciw Polsce
Abwehra od lutego 1939 r. tworzyła na terenie Polski organizacje bojowe i sabotażowe. Wśród agentów i dywersantów znaleźli się obywatele polscy narodowości niemieckiej, także służący w WP, z terenów Śląska, Wielkopolski, Kujaw, Pomorza i Małopolski Wschodniej. Najwięcej akcji grupy te przeprowadziły w sierpniu 1939 r. i w pierwszych dniach wojny.

Tomasz Chinciński.
W jednym z meldunków wrocławskiej Abwehry (wywiad i kontrwywiad wojskowy) z kwietnia 1939 r. zapisano: „Agenci działający w Polsce są brani pod uwagę do budowy baz o charakterze bojowym i sabotażowym”. Chodzi o Kampf- i Sabotageorganisation (organizacje bojowe i sabotażowe) oraz Fallschirmorganisation (organizacje skoczków spadochronowych). Najwięcej takich grup utworzono w województwie śląskim (w lipcu liczyły one 4474 członków). Organizacje bojowe składające się z nacjonalistów ukraińskich powstawały od maja 1939 r. w województwach południowo-wschodnich II Rzeczypospolitej (w lipcu osiągnęły stan 4 tys. członków). Organizacje bojowe w chwili wybuchu wojny miały zaatakować na tyłach oddziały Wojska Polskiego, policję i ludność cywilną. Organizacje sabotażowe otrzymały zadanie niszczenia dróg i budynków użyteczności publicznej, a także ochrony przed zniszczeniem niektórych strategicznych zakładów przemysłowych.

W maju 1939 r. z inicjatywy Rudolfa Wiesnera, kierownika krajowego Jungdeutsche Partei (Partia Młodoniemiecka), zaczęto tworzyć na Śląsku tzw. Freikorps der Gewerkschaft Deutscher Arbeiter (Korpus Ochotniczy Związku Zawodowego Niemieckich Robotników). Organizowaniem Freikorpsu w Polsce zajmowali się kpt. Fleck i kpt. Funk z Oberkommando der Wehrmacht (Naczelnego Dowództwa Wehrmachtu), operujący z Wrocławia. Utworzono trzy oddziały: w Bielsku – Ortsgruppe Bielitz, w Katowicach – Ortsgruppe Kattowitz i w Rybniku – Ortsgruppe Rybnik. Do najważniejszych zadań Freikorpsu należało gromadzenie broni i prowadzenie szkolenia wojskowego oraz organizowanie prowokacji. Natomiast po rozpoczęciu wojny miał zabezpieczać przed zniszczeniem ważne obiekty przemysłowe, drogi i mosty oraz inicjować drobne starcia z polskim wojskiem. Po wkroczeniu wojsk niemieckich oddziały Freikorpsu powinny były utrzymywać porządek publiczny do czasu przejęcia władzy przez administrację niemiecką.

Latem 1939 r. wrocławska Abwehra zaczęła również tworzyć organizacje zbrojne w zakładach pracy, nazywane Betriebsschutz i Industrieschutz. W lipcu liczyły one 1600 osób i działały w 26 obiektach przemysłowych Górnego Śląska. W chwili wybuchu wojny grupy te miały zająć i zabezpieczyć przed zniszczeniem przez stronę polską huty, kopalnie, elektrownie i zakłady o strategicznym znaczeniu dla gospodarki.

Organizacje dywersyjne tworzono także w III Rzeszy. Składały się one przede wszystkim z obywateli polskich narodowości niemieckiej, którzy zdezerterowali z WP lub zbiegli z innych powodów. Np. grupy takie w Zabrzu i Gliwicach liczyły 627 osób. Najbardziej znana i najliczniejsza była kierowana przez Hauptmanna Ebbinghausa, występująca w dokumentach jako Organisation Ebbinghaus lub Kampftruppe Ebbinghaus.

Wszystkie te struktury można nazwać V kolumną. (Określenie pochodzi z czasów hiszpańskiej wojny domowej. Użył go frankistowski generał Emilio Mola, który w 1936 r. w przemówieniu radiowym powiedział, że oprócz czterech kolumn wojsk generała Francisco Franco, maszerujących na Madryt, w mieście jest jeszcze piąta kolumna, czyli zwolennicy nacjonalistów w stolicy. Terminu V kolumna używano potem zwykle na określenie grup dywersantów rekrutowanych spośród nacjonalistycznych środowisk w obrębie mniejszości niemieckiej w Czechosłowacji i Polsce, a także wobec różnego rodzaju zagranicznych agentur wywiadowczych III Rzeszy współdziałających z wojskami regularnymi).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam tylko, że w literaturze pojawia się również określenie Freikorps Ebbinghaus. W świetel tego artykułu niezupełnie poprawnnie.
Druga sprawa to te organizacje skoczków spadochronowych (Fallschirmorganisation). Rozumiem, że były to grupy skoczków szkolone na terenie Niemiec i zrzucane nad Polską. Teraz pytanie, czy były one w ogóle zrzucane (w relacjach polskich wciąż się przewija temat spadochroniarzy), a jeżeli tak, to w jakich rejonach i kiedy ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak pisze na ten temat autor arykułu:

Spadochroniarze
Z zachowanych dokumentów polskiej armii wynika, że Niemcy na dużą skalę do działań dywersyjnych wykorzystywali skoczków spadochronowych. Do 8 września do Sztabu Naczelnego Wodza z różnych części kraju napłynęło 51 meldunków o zrzutach. Odbywały się one na terenie prawie całej Polski, także w województwach wschodnich i południowych, w okolicach węzłów kolejowych i magazynów wojskowych. Najwięcej popłochu wywołał meldunek z 3 września „o zrzucie spadochronowym w okolicy wsi Błota (koło Falenicy pod Warszawą), gdzie wówczas przebywał Prezydent Rzeczpospolitej".
Zapewne niektóre z informacji o niemieckich dywersantach zrzucanych na spadochronach mogą być nieprawdziwe. Nie można wykluczyć, że jakaś część zaobserwowanych zrzutów mogła dotyczyć lotników ratujących się z płonących samolotów. Pomyłki mogły być skutkiem panującej psychozy strachu czy niewłaściwego rozpoznania sytuacji. Dowództwo polskiego wojska weryfikowało niesprawdzone informacje. Niejednokrotnie fałszywe doniesienia były dementowane. Nie ulega jednak wątpliwości, że zrzuty lotnicze niemieckich dywer-santów we wrześniu 1939 r. miały miejsce. Potwierdzają to zachowane źródła niemieckie. W dzienniku gen. Erwina Lahousena, szefa Oddziału II Abwehry, znajdują się np. takie zapiski: „6 września o 4 rano wzmocniony oddział składający się każdorazowo z trzech spadochroniarzy wkroczył do akcji celem zniszczenia ważnych linii kolejowych w okolicach miejscowości Jarosławo. Pod datą 5 września, godz. 11.40, czytamy: „Kpt. Flock melduje, że zaplanowane na 6 września przedsięwzięcie F.S. [skrót od Fallschirm - spadochron - przyp. T.Ch.] jest już tak dalece przygotowane, że dwa podwójne oddziały, każdy składający się z 3 mężczyzn, zosta-ły skierowane w rejon ich działalności". Pod datą 12 września znajduje się inny ciekawy zapis: „6 września o godz. 4.00 dwa wysadzone oddziały spadochronowe (F.S.) 12 września znowu osiągnęły linię frontu, ale zadanie nie mogło być wykonane, ponieważ sposób zrzutu został przez pilota źle wybrany i ludzie lądowali pośrodku polskich oddzia-łów, a nawet w środku jakiejś polskiej wioski. Uratowali się tylko dzięki szybkiej ucieczce, pozostawiając część wyposażenia.
"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O! Ciekawa informacja o tych spadochronowych dywersantach w 1939, wiemy wszak, że zoraganizowanych desantów z powietrza we wrześniu 1939 nie było. O ile pamiętam w książce o historii Ziemii Gnieźnieńskiej także znalazłem informację, że ok. 3 września lądowały tam niemieckie spadochrony. Nie napisano tam jednak czy byli to spadochroniarze FJ (żołnierze) czy też skoczkowie nieumundurowani. Obserwator widział ten zrzut z dużej odległości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Górnym Śląsku dywersanci działali naziemnie:0)
Do największych potyczek doszło z Freikorpsem na terenie huty ZYGMUNT, elektrowni w Chorzowie i kopalni MICHAł w Michałkowicach. Wszędzie ponieśli duże straty w ludziach i musieli wycofac się na tzw. pozycje wyjsciowe w rejonie niemieckiego Bytomia. Dla Heeres z którym mieli współdziałać stanowili tzw. dziurę w moście". Z góry byli spisani przez niemieckie dowództwo wojskowe na straty.
Dopiero w poniedziłek 4 września 1939r. Freikorps dał upust swej nienawiści w Katowicach wobec aresztowanych b. powstańców śląskich, harcerzy i innych osób politycznie podejrzanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam film Ptaki, ptakom" dotykający kwestię dywersji niemieckiej we wrześniu 1939 r.
Ale problem dotyczy nie tylko Śląska, - Bydgoszcz, Pomorze, itd. Praktycznie w każdym większym skupisku ludności niemieckiej zamieszkałej w Polsce znalazł się zdrajca[y]. Na terenie mojego Powiatu, na kilka dni przed wybuchem wojny odnotowano przypadki przesyłania paczkami broni i amunicji do miejscowych Niemców. Zdołano zidentyfikować nawet agenta abwehry - pastora (!).
Był przypadek, że inny ksiądz strzelał z wieży kościelnej do wycofujących się żołnierzy polskich.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Z tego co mi wiadomo, to w Polsce nie było zrzutu spadochronowego regularnej jednostki niemieckiej (w ramach Luftwaffe stworzono jednostki FJ, ale w Polsce ich nie zrzucono, tylko przewieziono samolotami i ciężarówkami). I to jest raczej udokumentowane. Natomiast po raz pierwszy słyszę (raczej czytam) o trójkach dywersantów ze źródeł niemieckich. Według polskich było faktem, że ich łapano właśnie po dwóch, po trzech, ale że ich szybko rozsztrzeliwano, wiele więcej nie wiadomo. Wiadomo również, że zdarzały się dziwne zdarzenia z przebranymi oficerami i żołnierzami, którzy przekazywali mylne, nieistniejące rozkazy, bądź też fałszywie skierowywali ruch wojska.
Sprawa skoczków spadochronowych lub raczej dywersantów we wrześniu 1939r. pozostaje nadal tajemnicza. Ciekawe, czy archiwa Abwehry wrocławskiej (ale nie tylko, być może też Królewiec albo Berlin) ocalały z zawieruchy wojennej, a jeżeli tak, to kto je przejął Rosjanie czy Amerykanie ?
Pozdrowienia
Badylarz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Freikorps przed wojną zbierał informację na temat stacjonowania WP na Śląsku i budowy fortyfikacji. Prowokacje zazwyczaj kończyły się dla freikorpsu żałośnie. Ogromne straty ! Jako ieżołnierze" byli po schwytaniu natychmiast rostrzeliwani. Oprócz większych incydentów opisanych powyżej, znam jeszcze wydarzenie z dywersantem w pałacu pszczyńskim, który podawał namiary polskiego wojska niemcom przez radio, oraz dywersantów ostrzeliwujących jedną z baterii 23 PAL-u z pewnego domu w Tychach. Skończyli marnie. Pierwszy pożegnał się ze światem pod ścianą książęcej stajni, a ci z tego domu przestali istnieć wraz z domem po tym jak polscy artylerzyści użyli haubicy 100 mm w ich kierunku :D

Pozdrawiam
d007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie