Skocz do zawartości

Minelab Quattro MP vs Minelab Explorer I i II


zgryzik

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanawiam sie nad kupnem wykrywacza. Specjalizacja - monetki, kolorowa drobnica :) ...niekoniecznie na plazy ;)
Interesuje mnie super zasieg i dobra dyskryminacja.
Mam doswiadczenie z Minelab Explorerem I.
Czy Quattro jest od niego lepszy ?
Jesli tak to w czym ?
Czy zasiegi ma podobne jak ME II ?
Co oznacza te MP" za Quattro ? (idac dalej czy jest jakas uboga wersja Quattro czy jest tylko jedna ?)
Gdzie go moge kupic najtaniej ?
Jak to jest z odliczaniem Vat'u ? Jesli kupie nowke (np. u Vikinga w Wawie) na firme ojca to odzyskam 22% ?

Bardzo prosze o pomoc.
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 74
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
1. Quatro nie jest lepszy od EX XS - jest inny, zwłaszcza jeśli chodzi o indentyfikację i pinpoint (w tym akurat może być lepszy). Elektronika niemal identyczna.

2. Tak - zasiegi ma podobne jak ME II

3. MP oznacza Multi Purpose - czyli wielozadaniowy, uniwersalny. Wszystkie quattro są MP.

4. Gdzie kupić - na takie pytania tutaj nie wolno odpowiadać. Najniższe ceny są w USA, co nie oznacza że zakup będzie najtańszy.

5. Tata jeśli ma działalność do której moze wykorzystać wykrywacz (nie jest np. księgowym) może wliczyć go w koszty i odliczyć VAT.

proscan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziekuje za odpowiedz.
Mam tescia kominiarza, ktory prowadzi wlasny zaklad kominiarski. Ciekawe czy daloby sie kupic wlasnie na jego firme i odliczyc te 22% bez problemu ? Jakies pomysly ? ;) Bo mam tez opcje kupic na firme, ktora kladzie podlogi i robi meble na wymiar ale tu jak podczepic to tez nie wiem... hmmm do szukania kabli w scianach ? ;) gwozdzi w podlodze ? :) Hmmm.
Gdyby dalo jakos rade to bym sie zaopatrzyl w Quattro.

Jeszcze jedno. Skoro Quattro nie jest lepszy od ME I a ma porownywalny zasieg do ME II to biorac pod uwage dwa parametry - 1. zasieg, 2. dyskryminacja - to Quattro blizej do ME II czy ME I ? No bo z tego co wiem ME II ma pare cm lepszy zasieg od ME I.
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykrywacze metali są szeroko stosowane w branży drzewnej, chociażby do ochrony narzędzi przed metalem w surowcu.

Nie tutaj jednak miejsce na doradztwo podatkowe.

W Quattro wskazania identyfikatora (a co za tym idzie dyskryminacja) działa w oparciu o własności elektryczne znaleziska. Wysokość sygnału jest zależna od własności elektrycznych lub magnetycznych (zależnie od wybranego trybu pracy).

W Explorerach identyfikacja wizualna, tonalna i dyskryminacja oparte są na obu w/w parametrach.

W Ex II na ekranie cyfrowym oba parametry pokazywane są także liczbowo (w XS tylko jeden).

proscan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Explorer II wcale nie ma lepszego zasiegu niż I, zasięg jest identyczny. Zmieniony jest tylko software i troche mechanika. Chociaż wg mnie konstrukcja dolnego wysięgnika w I była bardziej stabilna niż w II, w tym drugim rurka z włókna węglowego (chyba z weglowego:) ) szybko sie wyrabia i zaczyna z czasem mieć troche luzu przy machaniu na boki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Zgryzik, przesiadłem się z Explorera na Quattro i ciągle z nim walczę, jest trudniejszy, jest znacznie szybszy i masz mniej mozliwości własnych ustawień, lecz powoli zaczynam go poznawać i doceniać, byłem wczoraj na wykopkach i wyjełem jeszcze 3 półtoraki z pastwiska które czesałem wczesniej Explorerem, jego praca jest trochę inna, powtarza kilka razy zanim wytnie sygnał , trzeba go dobrze opanować, każdemu kto chce przejść na Minelaba EX. lub Qua. doradzam wcześniejsze posłuchanie "sprzętu, aby nie było rozczarowania , zasięgi takie same lub bardzo zbliżone, są również bardzo dobre na militaria( mówię to z całą odpowiedzialnością). Ogólnie jeżeli chcesz włączyć detektor i szukać kup Quattro( tylko przy coin i relic ustaw własny program na -3), jezeli lubisz się pobawic w ustawienia i wiedzieć na plaży czy to 10 gr. czy 1 zł , kup Explorera II, półtoraczka wyciągną tak samo, tylko trochę inaczej zapiszcza , no i obowiązkowo akumulator, pozdrawiam, darek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jl72 napisał;

Chociaż wg mnie konstrukcja dolnego wysięgnika w I była bardziej stabilna niż w II, w tym drugim rurka z włókna węglowego (chyba z weglowego:) ) szybko sie wyrabia i zaczyna z czasem mieć troche luzu przy machaniu na boki"

Miałem bardzo podobny problem ze swoim EII, lecz udało mi się go samodzielnie usunąć.

Likwidacja tej usterki polegała na tym, że po wybiciu mosiężnego pręta z korpusu uchwytu wyjąłem dźwignię zaciskającą. Z korpusu uchwytu wydłubałem czerwony element dociskający górną końcówkę dolnej rurki. Do tego elementu jest wklejona prostokątna blaszka, o którą opierają się krzywki dźwigni dociskającej. Dociąłem blaszkę o podobnych wymiarach i o grubości 0,3 mm, którą następnie przykleiłem do już istniejącej blaszki za pomocą Cyjanopanu. Powierzchnie klejone przetarłem drobnym papierem ściernym (200) i odtłuściłem benzyna. Oczywiście grubość doklejanej blaszki zależy od istniejących luzów im większe tym grubsza blaszka! W moim przypadku luzy były całkiem spore powodujące wyraźne gibanie się" dolnika wraz z sondą.

Nie należy wklejać zbyt grubej blaszki, gdyż należy liczyć się w przyszłości z przyśpieszonym zużyciem zaciskanego fragmentu dolnego wysięgnika lub wręcz z jego zgnieceniem.

Po zmontowaniu w odwrotnej kolejności okazało się, że luzy w wysięgniku mojego EII zostały w 100% wykasowane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem iz to co pisze moze nie jest w temacie,ale dajecie tu bardzo ciekawe rady.Moze ktos mi cos doradzi,posiadam Minelaba XS i problem jest dokladnie z plastikem.Dokladniej mowiac zaczepem wysiegnika pod elektronika,element plastikowy w jakim jest osadzony mosiezny bolec zaczyna pekac.Podobnie sprawa ma sie z podlokietnikem,czym mozna to skleic trwale?czy zywica epoksydowa bedzie odpowiednia?moze ktos juz kleil w swoim Minelabie i podpowie jakie kleje sa wlasciwe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety jest to wada technologiczna EX-xs, klej żaden ci nie pomoże, za duża siła, a za mała powierzchnia, ja obkręcałem drążek jedną warstwą taśmy izolacyjnej i nie wysuwał mi się, raczej nie ma tam miejsca na wklejki, drążka nie możesz osłabiac( opiłować ) wiadomo to nie rozwiązanie, może ktoś ma lepsze doświadczenie, jeżeli chodzi o podłokietnik jest całkowicie do d..y jedyna rada kupić nowy---kosztuje 20 zł i jeszcze jeden na zapas, jeżeli umiesz dorobić, zrób sobie metalowy i będziesz miał spokój.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U dealera Minelaba w Warszawie Vikinga-viking.waw.pl tam masz namiary, dwa miesiące temu kupowałem dla kumpla, sprzedaja czarne montowane w Ex II ,jest troche poprawiony, ma jak dobrze pamietam dodatkowe wzmocnienia i na pewno jeden kosztował 20 zł, zresztą identyczny mam w swoim Quattro, konstrukcja ta sama co ExII.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak naprawic pękniety podlokietnik ?

Potrzebne materialy:
- klej typu superglue
- woreczek foliowy

Tok postepowania
Przyleic jedna warstwe odpowiednio docietego woreczka foliowego do peknietego podlokietnika, poczekac az wyschnie. Ta procedure powtorzyc kilka razy (np 10) po wyschnieciu ostatniej warstwy otrzymujemy naprawiony podlokietnik.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Same zalety,ale i wady:jednym waga nie odpowiada,innym to co slysza w sluchawkach czyli ilosc dzwiekow jaki ten wykrywacz emituje.Fabryczna wada jest zbyt delikatny podlokietnik,jest plastikowy,gdyby byl metalowy np.alu to by nie mial wad.A reszta usterek wynika z sposobu w jaki sie traktuje wykrywacz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wicia:
Ten wykrywacz kosztuje 5000"
Nie pisz bzdur - gdzie widziales ME za 5000 ? nawet u polskiego dystrybutora nowy ME z dodatkowym wyposazeniem cena jest nizsza ...

...i wszystko się w nim sypie???..."
Jedyną wadą wykrywacza jest pękajacy kawalek plastyku (podlokietnik).

Ma jakieś zalety?????"

Jezeli sie w nim wszystko sypie" a pomimo tego ludzie nie zamierzaja sie z nim rozstac to chyba maja powody ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow,wow!!!
Nie musisz mnie krecix zaraz palić na stosie.Ja doceniam wykrywacze firmy Minelab i nie mam zamiaru bezsensownie mącić.Widzę tylko,że post o czołowych sprzętach tej firmy zamienił się w poradnik pana Słodowego,jak przy pomocy Superglue zmodyfikować swój wykrywacz za....przepraszam 4700 (cztery tysiące siedemset PLN w pełnej opcji).Co do kłopotliwego namierzania,to opieram się tylko na wypowiedziach użytkowników EX:
http://www.poszukiwanieskarbow.com/Forum/viewtopic.php?t=13789&postdays=0&postorder=asc&start=12
A moje wypowiedzi absolutnie nie mają na celu dyskredytowania wykrywaczy tej firmy.Kto wie,może kiedyś sam kupię jakiegoś Minelaba?
Ostatnio pobawiłem się Suwerenkiem GT i byłem pod wrażeniem jego zasięgów.Inna sprawa,że powypadały mi ostatnie komunistyczne amalgamaty z zębów.Po 30 sekundach.
A co do niechęci użytkowników EX do rozstawania się z tym sprzętem,to myślę,że to jest bzdura.Jest ich na rynku wtórnym tyle samo co innych sprzętów.A na pewno więcej niż np.XLT
Pozdrawiam serdecznie,
wicja1.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Szczerze mówiąc gdybym wyłożył tyle kasy za nówkę, to długo bym się z taki wykrywaczem nie rozstał nawet gdyby mi nie leżał. No chyba że byłbym wolny od trosk finansowych.
Nigdy nie używałem tego wykrywacza a jedynie widziałem go w akcji i byłem pod wrażeniem. Nie da się ukryć że jest to najwyższa półka. A kwestia podłokietnika, no cóż np. Tesoro Tejon jest co prawda znacznie tańszy ale jakość wykonania też nie jest najlepsza choć wykrywacz jest niezły. Chyba rzeczywiście Whites XLT biorąc pod uwagę mozliwości, jakość wykonania i cenę to najrozsądniejszy wybór, choć i w tym wypadku jest tak jak z innymi rzeczami - jednym pasuje innym nie.

pozdrawiam
wilhelm6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek jest o Quattro i Explorerze, więc wszytsko jest OK.

1. Nowy Explorer II kosztuje 4200 u polskiego dealera.

2. Większość problemów mechanicznych występowało w modelu XS (chociaż nie twierdzę, że model II jest idealny mechanicznie - nie jest !)

3. Pinpoint nie jest zły - działa inaczej niz w jakimkolwiek innym wykrywaczu. Mi się nie podoba, ale gdy go używam to namierzam nim precyzyjnie. Trzeba tylko obtańczyć" znalezisko.

4. Znam wiele osób, które pozbyło się modelu XS po to tylko, by kupić wersję II. Na rynku wtórnym jest bardzo mało Ex II.

Znam też dużo osób, którym ten wykrywacz wogóle nie podchodzi".

pozdrawiam,

proscan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Wydaje mi się że w zasadzie nie ma znaczenia czy sprzęt kosztuje 4 czy 5 tysięcy, jeśli opisuje się tu tyle napraw ala słodowy" to jest to ewidentna lipa:) Klejenie, taśmy izolacyjne, docinanie blaszek etc., Nie wspomnę już o ergonomii.. Jest ewidentnie przereklamowany a twierdzenie że wyciąga monety tam gdzie inne wykrywacze nie zipną" jest gruuubą przesadą.. Piszę to jako użytkownik (bynajmniej nie weekendowy), który świadomie zrezygnował z przereklamowanych usług firmy Minelab, co oczywiście nie znaczy że nie nie kupię czegoś od nich jeśli wypuszczą na rynek maszynę która będzie w terenie lepsza od mojej..
Przypuszczam że w naszym kraju człowiek który wyda na wykrywacz ponad cztery koła ma psychologiczny problem z pozbyciem się zakupionego sprzętu, pomimo iż zaczyna dostrzegać że został trochę wpuszczony w maliny.. Do tego dochodzi presja reklam, które rzecz jasna zachawalają Minelaby jako ajlepsze" i w konsekwencji taki klient trzyma się swojej kosztownej zabawki..

Pozdrawiam

VW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie