Skocz do zawartości

List otwarty do MHMG w sprawie Westerplatte!


wachmistrz

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem
Wachmistrzu, możesz wrzucić oficjalną odpowiedź MHMG w tej sprawie?

A z własnego doświadczenia w podobnej sprawie wiem, że grupa zapaleńców, która chce coś naprawdę zmienić na + to czasem za mało, aby otworzyć oczy niektórym instytucjom rodem z PRL-u.
Poproś o pomoc jakiegoś np. profesora historii z Twoich okolic lub lobbuj na rzecz zmian właśnie w takich kręgach.
Może razem stworzycie jakiś realny nacisk...

Pozdrawiam i życzę sukcesów, Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 64
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Podziwiam Was za chęć działani i pasję.Wg. mnie taką instytucją jak MUZEUM(jakiekolwiek)powinien zarządzać człowiek z misją",wkładający serce do pracy.To są świątynie historii,a w świątyniach sprawdzają się ludzie z powołaniem.Niestety często zdarza się że kierują nimi tylko biurokraci,tak jak w Waszym przypadku ludzie myślący kategoriami poprzedniej epoki.Życzę z całego serca powodzenia w działaniach!!!!
pozdro
kruszyna(też pasjonat)
PS.Trzeba szukać poparcia ludzi mądrych i znaczących.
Niestety wiem że otakich trudno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem Panie Wachmistrzu,
pisanie czegokolwiek do urzędnika jakim jest pracownik jakiegokolwiek muzeum w kraju nie ma najmniejszego sensu, jeśli nie ma się do czynienia z pasjonatem, który ma ochotę zrobić więcej niż wziąć co miesiąc swoje x zł zgodnie ze stawką ze sfery budżetowej.

Można spróbować podjąć działania prawne połączone z działalnością medialną:

Muzeum to najczęściej jednostka organizacyjna, któregoś samorządu albo skarbu państwa- domyślam się, że to jest pod Ministrem ds Kultury i dziedzictwa - czy jak on sie tam teraz nazywa? Podlega jego bezpośredniemu nadzorowi i kierownictwu- jeszcze lepiej jeśli to jakiś samorząd - wtedy szefem interesu jest prezydent/starosta/ marszałek województwa - niepotrzebne skreślić. Myślę, że można znaleźć sporo instrumentów prawnych- rzecz do przemyślenia - aby zakłócić spokój ustabilizowanym urzędnikom, którym się nie chce ruszyć tyłka nawet żeby odkurzyć książki czy urnę (pożal się Boże) z PRL-u. Trzeba przecież do tego oderwać jedną rękę od stołka. Wątpie zresztą czy formalnie ma muzeum jako muzeum podstawę do oddania czegoś organizacji pozarządowej- to trzeba załatwiać wyżej. Bo samo oddanie" wam wartowni, przez dyrektora nie chroniło by Was w razie np. zmiany szefa intersu.
mniejsza o szczegóły - tak się skada,że mam odrobinę pojęcia o prawie administracyjnym i nie tylko i gdyby Stowarzyszenie wyraziło taką chęć mógłbym się podjąć stworzenia jakiegoś sensownego gryplanu i pomóc podjąć jakieś mniej lub bardziej efektywne działania. Po lekturze różnych postów na tym forum i innych informacji o Waszej działalności jestem pełen najwyższego uznania dla Waszej pracy i nie chciałbym aby - jak to bywa niestety w Kraju na Wisłą - poprzestać na podziwianiu.
Gdyby była chęć skorzystania z mojej pomocy, to i ile będę w stanie coś pomóc stawiam się skromnie do dyspozycji:
prv: negotium@wp.pl

Z drugiej strony po ustaleniu kto za co odpowiada warto by się zająć odpowienią akcją polityczno - lobbystyczną:) Zbliżają się wybory, jeśli prasa jest z wami ...wraca też moda na walenie w patryjotyczne surmy (vide. Kaczorek i Muzeum Powstania w Warszawie) od Was zdaje się pochodzi kandydat również kaczorek tylko, że Tusk - myślę, że nagłośniony i efektywny w kampanii prezydenckiej motyw o uratowaniu narodowej świętości z morza fekaliów i kurzu przyspożyłoby mu sporo głosów.

Pozdrawiam
Jeager
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem!
Do Mr MABa: zgodnie z tym co napisalem na wstępie odpowiedź MHMG opublikujemy na forum w poniedziałek. Do tego czasu ustanie mi chyba drżenie rąk od śmiechu po przeczytaniu odpowiedzi z MHMG :)
Do Mr Jaegera: Odpowiedź masz już w mailu.
Info dla zainteresowanych: MHMG podlega pod prezydenta miasta Gdańska.
Poza tym walczymy też o przejęcie niszczejącego Fortu i kabin bojowych Trójki. Pozdrawiam. wachmistrz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może my elektronicznie moglibyśmy jakoś wesprzeć waszą(naszą) akcję, np. wpisać się na listę poparcia waszego projektu lub wysłać do prezia m.Gdańska odpowiedni list przygotowany przez was tak aby zasypać jego skrzynkę kikuset(kilkomatysiącami) e-maili z całej Polski. wybory za pasem a każdy głos na wagę złota(stołka)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

J-23
bardzo dobry pomysł :) Jest tu zresztą na forum kilku przedstawicieli stowarzyszeń, w których działalności statutowej znajdzie się związek z ochroną zabytków czy pamięci narodowej. Małe pisemko do Prezydenta ze skargą na to co się dzieje na WSt? a jak nie pomoże to do Wojewody Pomorskiego, który jest stróżem przestrzegania prawa przez samorządy- a ochrona miejsc pamięci do obowiązek prawny. Taka samoistna akcja, nagle z różnych stron Kraju, a co!!!! Może być elektornicznie- ale jeszcze lepiej papierowo- wpłynie na biuro podawcze do kosza wyrzucić nie wolno ;) Im więcej ruchu w interesie tym większa fala!!!!!!!
pozdro
Jeager
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, muzeum jest tak naprawdę muzeum nie równe (na szczęście).
Z jednej strony mamy muzea z paniami, które siedzą na stołkach i krzyczą – nie dotykać eksponatów i nie ślinić się na szybę!
Takie muzea są hermetyczne i właściwie jakby „zamknięte” dla zwiedzających.
Kupujesz bilet, wchodzisz i wychodzisz, i tyle.
Pracownicy traktują swoją pracę jak każdą inną i koniec.
Zresztą Ci, którzy odwiedzają MWP w Warszawie wiedzą najlepiej jak to wygląda.
Ale z drugiej strony znam pasjonatów, którzy prowadzą muzea i są otwarci dla zwiedzających gości.
Chętnie odprowadzą po wystawach (za darmo) i opowiedzą historię każdego przedmiotu, (który ma przecież zawsze ma jakąś własną przeszłość).
Jako przykład „dobrego muzeum” mogę podać chociażby Muzeum Broni Pancernej na Sadybie oraz Muzeum w Sochaczewie.
Atmosfera świetna i kontakt również.
Można porozmawiać, uzupełnić swoją wiedzę.
Mam tylko nadzieję, że takich muzeów w naszym kraju będzie coraz więcej.
Pozdrawiam, Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MAB - masz oczywiście rację, tylko że muzeum na Westerplatte nie ma szans na pozytywne zmiany. Nie z tymi ludźmi u steru. Oni nic nie rozumieją, idą w zaparte, bronią stołków i nic poza tym. Można zrobic muzeum takie, jak wymieniłeś, można zrobic takie jak Muzeum Powstania Warszawskiego. Nie tylko o sypniecie kasą chodzi. Trzeba mieć inwencję, myśleć w sposób nowoczesny, zadziałać niekonwencjonalnie, przyciągnąć młodzież.
Mam obawy, czy muzealnicy z Gdańska to potrafią. Sami są jak eksponaty. Dobrze wtopili się w bezbarwne tło.
Muziej istorii i komunizma.
Tak to się kojarzy.
Ale może zapewniają sobie przyszłość?
Chcą przekształcić się w stałą wystawę pod nazwą: „Jak wyglądało muzeum w PRL”.
A obok powstanie prawdziwe muzeum!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnoszenie się w taki sposób do listu kogokolwiek, jak to zostało zrobione w tym poście, bez podania jego treści uważam za conajmniej niepoważne.

Uważam, że krytyka komiksu ze strony Muzeum jest jak najbardziej słuszna. Prezentujecie w niej tezę nie popartą rzetelnymi dowodami historycznymi. Spór na ten temat już się toczył i wiem, że przekonać się Was nie da.

Jak dla mnie Stowarzyszenie sprawia wrażenie grupy pieniaczy, która zabrała się za temat Składnicy. Najpierw niepoważna akcja z kpt. Dąbrowskim. Teraz stawianie zarzutów których część można odeprzeć, nawet nie będąc pracownikiem MHMG. Nie dziwcie się, że nikt z Wami nie rozmawia na poważnie.

P.S. Radzę sprawdzić co oznacza (sic!)" tak chętnie używane przez Ciebie w tekście, bo w kilku miejscach conajmniej nie pasuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypadało by też Panie Wachmistrzu napisać wszystkim tym, którzy podpisują się pod postem, że do MHMG należy TYLKO wartownia. Pozostała część Westerplatte należy do miasta. Bo można odnieść wrażenie, że ten post nie ma na celu nic innego jak tylko przejechanie się po muzem z którym jest Panu nie po drodze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mr Jeager: Odpowiem pełniej na Twój mail jutro!
------------------------------------------------------
Ogólnopolska akcja na rzecz zmian na Westerplatte, w tym odzyskanie przez społeczeństwo Wartowni Nr 1 była rozważana już od początku. I na pewno bez niej się nie obejdzie!

W poniedziałek jesteśmy umówieni na spotkanie z prezydentem miasta Gdańska. Zobaczymy jakie jest jego stanowisko w sparwie Westerplatte, Jedynki i MHMG. Poinformuję o wynikach spotkania na forum.

Akcja odebrania MHMG Jedynki, jak i w ogóle wyrzucenia tej insytucji poza nawias wszystkiego co z Westerplatte ma związek stała się koniecznością, kiedy dotarła do nas informacja od jednego z dziennikarzy (niemal wszystkie trójmiejskie media otrzymały od nas list otwarty do MHMG), który odwiedził w tej sprawie dyr. Koperkiewicza i spytał się co on na to, że my w imieniu społeczeństwa upominamy się o zwrot Jedynki. Koperkiewicz miał ponoć zazgrzytać zębami i wycedzić: Społeczeństwo to ja i moje muzeum".

Wobec powyższego należy się zastanowić, czy może zamiast wyrzucać MHMG z Jedynki wystarczy usunąć ludzi, którzy od lat blokują inicjatywy w tej instytucji, a ludzi chcących coś dobrego zrobić dla muzeum i ludzi po prostu zwalniają (relacje b. pracowników MHMG). Ludzi których należałoby usunąć to przede wszystkim: Koperkiewicz, Kukliński i jego podwładny, kierownik oddziału Westerplatte", Gliński. Może wtedy coś by się zmieniło na lepsze?

Zastanawiające jest gdzie giną pieniądze w tej instytucji. MHMG wypracowało w zeszłym roku bodaj 3 czy 4 mln zł. Od miasta dostali wsparcie w wysokości 3 mln zł. Nie widać tego ani po Westerplatte, ani po Twierdzy Wisłoujście, której renowacja trwa od oOoO, a może i dłużej...".
Może jakieś zeznania majątkowe by się przydały od tych ludzi?

Ilość instytucji i ludzi, którzy od 2003 r. otrzymali od nas pisam w tej sprawie jest dość długa. Coś się zaczęło dziać, kiedy w sprawie Westerplatte zaczęły pisać z zagranicy do różnych organów w Polsce instytucje, które powiadomiliśmy o tym co się dzieje. Te listy to dość długa lektura.
Jedną z ciekawostke jest odpowiedź z Kancelarii Prezydneta, która odpisała, że nasz list w sprawie W-tte i MHMG kierują do... MHMG. Winni stali się więc sędziami we własnej sprawie :)

Westerplatte i Jedynka nie mogą już być dłużej traktowane jako prywatny folwark i maszynka do pieniędzy dla Koperkiewicza i spółki, a samo Westerplatte i jego zabytki jako szalet i park zaprojektowany w duchu komuny lat 60-tych.

A na koniec postu cytat z Dziennika Bałtyckiego", gdzie Koperkiewicz wypowiada się w sprawie naszych projektów zmian na Westerplatte. Już powoli przestaje nas dziwić, że na jakiekolwiek pytanie do Koperkiewicza i spółki, ci odpowiadają, że ie podoba im się komiks Westerplatte i nie zgadzają się z nim; komiks to bzdury dla dzieci, a Sucharski to bohater" itp. :) W ogóle jakakolwiek dyskusja z ludźmi z MHMG przypomia gadkę z kacapami, którzy na każdy zarzut odpowiadają: a u was niegry bijut'" :)

Poniżej text z DB. W nawiasach kwadratowych moje przypisy i komentarze :)
.............
Dziennik Bałtycki" - serwis informacji lokalnych, 20 maja 2005 r.

(...) Stowarzyszenia, niereprezentującego żadnej "oficjalnej instytucji, przez 3 lata nikt jednak nie chciał słuchać, a wizja Westerplatte jako militarnego skansenu [powinno być "parku - przyp. wachmistrza] wydawała się zbyt śmiała i nierealistyczna. Szans na współpracę z SRHWST nadal nie widzi Adam Koperkiewicz, dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. To tej instytucji w liście otwartym stowarzyszenie zarzuca brak jakiekolwiek inicjatywy, przejawiający się chociażby wspomnianą już archaiczną ekspozycją w wartowni nr 1.
- Nie będę dyskutował z komiksem [ha ha ha! :) - wachmistrz] i to takim, który naszym zdaniem przedstawia nieprawdziwą wersję historii - twierdzi Adam Koperkiewicz, dyrektor muzeum. - Z samej ekspozycji nie jestem dumny, ale i nie można jej tak radyklanie potępiać. Jesteśmy n a j w i ę k s z y m [podkreślenie moje -wachmistrz] muzeum w Europie i przy takich środkach jakie posiadamy [gdzie są więc te miliony o których wyżej pisałem? - wachmistrz] nie możemy od razu [od razu? przecież MHMG ma Wartownię Nr 1 od 26 lat!!! - wachmistrz] zrobić wszystkiego [a zmienić ekspozycję, która tam jest od ćwierćwiecza to nie łaska? - wachmistrz]"

...................................................
I to tyle z fragmentu textu w DB. Pozdrawiam. wachmistrz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolekcj - do stowarzyszenia należą również historycy. Równiez tacy, którzy niejedną książke juz napisali.
Myślę, że wachmistrz nie chciał dać od razu odpowiedzi muzeum, bo chciał najpierw poznać opinie forumowiczów. Odpowiedź muzeum, jak napisał – też tutaj pokaże.
Nie chce byc w stosunku do Ciebie złośliwy, więc na tym zakonczę wypowiedź.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KZ: Jak można sobie wyrobić opinię o sprawie znając ją jedynie z jednej strony? I do takiej, która jak widać podchodzi do niej bardzo emocjonalnie. Przecież w tych pytaniach nie chodzi o odpowiedź. Tą są gotowe tezy, w które Stowarzyszenie sądzę, że będzie wierzyło do końca równie uparcie co w wersję kpt. Dąbrowskiego. I oczywiście mają do tego prawo. Natomiast paszkwile pisane publicznie na innych mnie niesmaczą. Szczególnie pomówienia z przed kilku minut. Czy tak się zachowuje ktoś poważny?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolekcj- to moze masz lepszy pomysł na doprowadzenie do zmian na Westerplatte ?
I jeszcze jedno zdanie co do tego, że nazywasz list paszkwilem. Z definicji „paszkwil” to cos obelżywego i oszczerczego. Ten list nie jest obelżywy i fałszywy. Jest emocjonalny, zgoda. Ale zawiera postulaty oraz fakty, o których ludziom z muzeum nawet sie nie śniło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Kolekcj:
A czy ktoś twierdzi, że MHMG ma pod sobą całe W-tte? To po pierwsze. Po drugie: trudno wybaczyć muzealnikom i historykom, którzy mają pod opieką Wartownię nr 1, natomiast zupełnie im nie przeszkadzają zalegające śmieci i odchody w placówce Fort (i nie tylko) dokładnie 150 m vis a vis drzwi wejściowych do Jedynki. Muzeum odpowiada za Wartownię nr 1 i działkę na której stoi, dyrekcję zaś interesują zabytki do miedzy", bo co dalej to niech gnije i niech rozkradają (więc słusznie nazywa się ich działkowiczami"). Tak jest dobrze, prawda Mr Kolekcj? Z MHMG jest nam bardzo nie po drodze, choć od samego początku wyciągaliśmy przyjaźnie dłoń do tej instytucji. A że nam na nią napluto, to drugi raz ręki wyciągać nie będziemy.

Co do komiksu: nie powstał on z relacji wziętych ze stacji Mir, tylko z relacji m.in. żołnierzy, podoficerów, oficerów WST. Osoby z MHMG m.in. Koperkiewicz i Kukliński usiłujący nieudolnie polemizować z prawdą historyczną zawartą w tym albumie (nie tylko w komiksie, ale i w jego suplemencie) tylko się ośmieszają. Bibliografia podana w albumie. Nie znają źródeł, nie znają dokumentów, szczególnie tych nowszych i najnowszych, zwłaszcza niemieckich. Dlaczego? Bo uważają, że są wszechwiedzący i taki tam Podhorski ze koleżkami z piaskownicy nie mają prawa podważać tego co oni głoszą od 30 lat i na czym zrobili tytuły naukowe, starając się jednocześnie utrzymać monopol na prawdę" o Westerplatte.
Kto nie chce uznać faktów, które miały miejsce na Westerplatte, a o których mówiła i pisała CAŁA kadra oficerska WST - ten tworzy dalej świadomie (lub nie) mity i legendy m.in. o Sucharskim.
Kto (czyli m.in. Koperkiewicz, Gliński, Kukliński) podważa wiarygodność słów kpt. Dąbrowskiego, kpt. Słabego, por. Grodeckiego i ppor. Kręgielskiego, ich oficerskie słowo honoru, że to co mówili i pisali jest prawdą, nie powinien zabierać w sprawie historii obrony Westerplatte jakiegokolwiek głosu!
Oficer taki jak kpt. Dąbrowski, szlachcic, potomek rodu o tradycjach niepodległościowych, nie powinien być obiektem jakichkolwiek pomówień, a zwłaszcza takich osób jak niejaki Kukliński czy Koperkiewicz z MHMG.
Wspomniani wyżej ludzie z MHMG o korpusie oficerskim Westerplatte (poza Sucharskim) wypowiadają się źle lub bardzo źle. Nie wiedzą więc nic o tym, co znaczyło kiedyś słowo oficera" i czym było oficerskie słowo honoru".
Jakiś czas temu strona niemiecka była zainteresowana przekazaniem MHMG dokumentów i relacji dotyczących Westerplatte. Instytucja ta nie wykazała żadnego zainteresowania. Czyżby dlatego, że z relacji niemieckich wynikało, że bohaterem o którym należy przede wszystkim pamiętać jest Dąbrowski? (vide relacja mata kompanii szturmowej Heinza Denkera w artykule Kapitulacja Składnicy" w marcowym Odkrywcy"). Może dobrze się stało, że relacje te nie trafiły ostatecznie w ręce Koperkiewicza i spółki, bo pewnie spłonęłyby na stosie jako nieprzystające do ich wizji historii obrony Westerplatte, ludzi jedynie słusznie myślących".
Gdy żyli świadkowie wydarzeń, żołnierze, podoficerowie i oficerowie WST nikt ich nie chciał słuchać. Ich wiedza burzyła utarte schematy i legendy o Sucharskim i Westerplatte. Takie czasy były. Skończyły się, ale o tym chyba nie wiedzą lub mają to za nic, Koperkiewicze z MHMG.
Nie będę komentować tego co napisał Kukliński w Libri Gedanenses", kgdzie Dąbrowskiego za zerwanie flagi 2 września (raptem ci z MHMG uznali, że biała flaga była 2 września na koszarach, a jeszcze do niedawna psy wieszali na tych, co głosili te zdury"!), za poderwanie Załogi do dalszej walki - powinien stanąć przed sądem wojennym i w domyśle być rozstrzelanym lub powieszonym!!! Kto powinien stanąć przed sądem?! Dąbrowski???
Kolekcj: trochę obiektywnego spojrzenia życzę, zwłaszcza na to co się dzieje w MHMG i co MHMG robi (a właściwie nic nie robi) na W-tte. A potem proszę dopiero wyciągać wnioski". no chyba że Kolekcj ma mniej lub bardziej bliskie znajomości z MHMG, wtedy przepraszam...
Pozdrawiam. wachmistrz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o to co jest napisane w ostatnim poście wachmistrza, a co niewątpliwie jest obelżywe i nie poparte dowodami. Chyba się ze mną zgodzisz?
Inna sprawa, że list w swojej treści nie jest rzetelny, co z łatwością wychwyci każdy czytelnik, nawet nie mający szczególnego pojęcia o sprawach historyczno-wojskowych.

Lepsze pomysły zmian?
Z tego co wyczytałem w liście to pomysły Stowarzyszenia opierają się na zaopiekowaniu się terenami poza wartownią i orzywieniu terenu Westerplatte. Nie wierz, żeby Stowarzyszenie nie wiedziało że teren należy do miasta a nie do MHMG, które z tego powodu nie może nic na tym terenie zrobić. Dlaczego więc atakuje MHMG, a nie Urząd Miejski?

Drugi pomysł jaki widzę to odświerzenie" ekspozycji. Zgdadzam się. Nie ma lepszego pomysłu wzbogacenie ekspozycji, dodanie nowych pamiątek itd. To są ogólniki z którymi nie można się nie zgodzić, bo są oczywiście słuszne. Problem leży w konkretnych sposobach realizacji. Dlaczego Stowarzyszenie nie chce pomóc w zmianie wystroju w ramachu muzeum? Dlaczego nie zgadza się na prezentowanie fotografii których źródło pochodzi od Stowarzyszenia? Czy nie rozmaitość wystawy jest wspólnym celem?
(Gdybym był złośliwy zapytał bym czy chodzi o przejęcie zarządu wartownią za wszelką cenę by prezentować swoją wizję historii?)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Kolekcj:
- będę się powtarzał po raz enty: MHMG od początku ignorowało nas i nasze stowarzyszenie (nie odpowiadali na listy, nie byli zainteresowani spotkaniem). Widać zmiany nie były na rękę. Do emerytury niedaleko,a tu raptem by wyszło na wierzch, że od ćwierć wieku siedzą na stołkach i z/na Westerplatte nie robią kompletnie nic.
-co jest niepoparte dowodami?
-co jest obelżywe?
-nikt nie zamierza przejmować Wartowni Nr 1 po to by prezentować swoją wizję" historii (a tak ma to miejsce obecnie w Jedynce!). Dla wyjaśnienia: w stowarzyszeniu są historycy, którzy napisali poważne prace nt. Westerplatte, gdzie bardzie przychylają się do wersji, że to Sucharski dowodził Westerplatte. A że robią to w stosowny sposób, bez jadu, jak to robią MHMGowcy, to nie ma najmniejszych przeszkód byśmy wspólnie prowadzili dyskusję o Westerplatte. A zwiedzający ekspozycję sam ma wyciągnąć wnioski, tak jak ma to miejsce np. w Muzeum Powstania Warszawskiego.
-urząd został już dawno zaatakowany" i efekty widać in plus.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wachmistrzu, rozumiem że chęć wykazania swojej racji jest silnym popędem, ale prowadźmy dyskusję rzetelnie.
Twoje wypowiedzi przypominają mi nieco retorykę pewnych polityków, których przynależność partyjną z grzeczności pominę.

A czy ktoś twierdzi, że MHMG ma pod sobą całe W-tte?"
Sugerując konieczność zmian na W-tte ze strony MHMG pośrednio to zasugerowałeś. Takie wnioski z Twojego listu wyciągnęli czytelnicy, czemu dali wyraz w postach. Jako rzetelny rozmówca powinieneś to sprostować.

Co do komiksu: nie powstał on z relacji wziętych ze stacji Mir, tylko z relacji m.in. żołnierzy, podoficerów, oficerów WST. "
Same relacje nie poparte innymi źródłami są niewystarczające do stawiania tez o faktach historycznych. Jestem pewien, że zdajesz sobie z tego doskonale sprawę.

Bibliografia podana w albumie."
Co prawda nie znam bibliografi albumu, ale kiedyś czytałem Twój dosyć obszerny artykuło W-tte. Bodaj umiesczony na stronie Stowarzyszenia. Podajesz obfitą bibliografię, ale z książek podajesz tylko to co odpowiada Ci do przyjętej tezy. Najlepszym przykładem jest tu książka Jarosława Tuliszki
Westerplatte 1926-1939. Dzieje Wojskowej Składnicy Tranzytowej w Wolnym Mieście Gdańsku." Zupełnie pominąłeś-przemilczałeś niewygodne dla Ciebie fakty z załącznika do tej książki w którym Tuliszka pisze o tzw. sprawie kpt. Dąbrowskiego. Dlaczego? Komuś kto bada sprawę obiektywnie taka wpadka by się nie przytrafiła. Dlatego sądzę, że to właśnie Ty nie chcesz uznać pewnych faktów.

I na koniec smaczek rodem z komisji śledczej:
o chyba że Kolekcj ma mniej lub bardziej bliskie znajomości z MHMG, wtedy przepraszam..."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do Wachmistrz:
Wcześniej już napisał dlaczego sądzę, że Was ignorowano.
Wg. mnie obelżywe i sądzę że nieprawidze są sugestie w obrębie milinów i zeznań podatkowych - które jak wspomniałem w poprzednim poście idealnie pasują mi do politycznej retoryki populistów.

To może wyjaśnij dlaczego Stowarzyszenie jest przeciwne publikacji w ramach ekspozycji zdjęć których pochodzeni, jak piszesz, związane jest ze Stowarzyszeniem?
Czy może nie ma nic przeciw i poprostu nie rozumiem w czym tkwi problem w drugim punkcie listu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolekcj- Twoje posty to tylko krytyka, zero konstruktywnych uwag.
Merytorycznie do rozmowy o historii Westerplatte nie jesteś przygotowany, co udowodniłeś. Znajomość Tuliszki nie wystarczy.
Poczytaj najnowsze publikacje np. Wieczorkiewicza, Żebrowskiego, Maciszewskiego.
Spór o dowodzenie na Westt. już dawno się zakończył. Debata dotyczy tylko szczegółów. Te też pewnie pomału ujrzą światło dzienne.
A że poznanie prawdy oznacza zmiane nazw ulic, imiona szkół itd, zmiany w podręcznikach – pewnie potrwa to jeszcze trochę.
I jeszcze jedna prosba - nie wprowadzaj do dyskusji watków politycznych. Z polityka to nie ma nic wspólnego. Prawda nie ma barw politycznych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podkreślam raz jeszcze, może będę pisał drukowanymi literami? ;)
- wyciągaliśmy PRZYJAŹNIE dłoń do kierownictwa MHMG. Robiliśmy to jeszcze do niedawna, do czasu publikacji albumu.


To może wyjaśnij dlaczego Stowarzyszenie jest przeciwne publikacji w ramach ekspozycji zdjęć których pochodzeni, jak piszesz, związane jest ze Stowarzyszeniem? Czy może nie ma nic przeciw i poprostu nie rozumiem w czym tkwi problem w drugim punkcie listu?"


- czy w tym punkcie zabraniamy eksponowania spornych fotografii? Nie. MHMG wykazałoby się dobrym wychowaniem i umieściło stosowne przy nich informacje. Zresztą proponowaliśmy m.in. sporządzenie stosownych, pełnych podpisów pod fotografiami, ale pomysł ten jak szereg innych wymagających tylko dobrej woli ze strony MHMG po prostu został olany".


Wg. mnie obelżywe i sądzę że nieprawidze są sugestie w obrębie milinów i zeznań podatkowych - które jak wspomniałem w poprzednim poście idealnie pasują mi do politycznej retoryki populistów."


Nieprawdziwe? W ktorym miejscu. Dane o tym ile zarobiło i ile dostało MHMG pochodzą z internetu z oficjalnych źródeł.


Jakoś dziwne mam skojarzenia, że jednak Kolego masz coś wspólnego z MHMG...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolekcj: W kwestii pouczania mnie co należy do kogo, a w szczególności, że muzeum to nie miasto, a miasto to nie prezydent, to wybacz etc. (o ile oczywiście mam prawidłową informację, że Muzeum jest jednostką organizacyjną samorządu gminnego)ale najpierw przeczytaj ustawę o samorządzie gminnym, zrozum co to gmina, co to organy gminy, co to mienie komunalne, co to komunalne jednostki budżetowe, co gmina miejska, a potem udzielaj informacji! Nadto ja nie znam Panów ze stowarzyszenia wst, poza postami z forum i ich pracami z ostatniego czasu, ale ich argumenty i przedstawione dowody (sic!) Dowody mnie przekonały. Natomiast twoja argumentacja, że ich dowody są kłamliwe oprócz twierdzenia - nie zawierają nic. Są pustym negowaniem. A przecież każda argumentacja winna zakończyć sie QED" - o ile wiesz co to znaczy.. W kwestii zaś samego listu nie widzę nic nie stosownego. Może pewnym błędem było wymienie nazwisk- ale spuszczam to na karb emocji. Swoją drogą kolega kolekcj też od nich nie stroni...
nic osobistego ;) pozdr
Jeager
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak realizować plany snute w liście (oczywiście nie wszystkie, ale część z nich) bez możliwości dysponowania przestrzenią nie należącą do MHMG?

Kiedy dwie osoby mówią i piszą (relacjonują) to samo to jest to już wystarczające do stawiania tez o faktach historycznych"
Niestety tak nie jest. Do tego dokumenty" i tu znów pojawia się pytanie jakie dokumenty? Czy z teczki Stana Tymińskiego? Nasza dyskusja jest chyba bez sensu skoro nie można odnieść się do konkretów. Dr. Tuliszka coś Ci powiedział, ale w sumie to tego nie potwierdzi bo potwierdza to co napisał w książce. Ale ja nie o to pytam. Pytam dlaczego nie przytaczasz w artykułach rzetelnie faktów i stanowisk prezentowanych przez poważnych historyków?

Odpowiadając na ostatnie pytanie i kończąc tą nieco późną już rozmowę powiem tak. Kiedyś korespondowaliśmy e-mailowo, gdzie podpisałem się nazwiskiem. Z łatwością napewno znajdziesz tą korespondencję. Poza sprawą kpt. Dąbrowskiego poruszyłem tam moje przypuszczenia na temat jeszcze jednego członka załogi" Westerplatte i pamiątek po nim. O ile żywo zainteresowałeś się odpowiedzią na problem dlaczego uważasz, że kpt. Dąbrowskiego należy niemal uświęcić (do czego oczywiście masz prawo, bo każdy ma swoje poglądy), to pamiątki i informacje o innym członku załogi Cię nie ruszyły. Natomiast tak krytykowane przez Ciebie Muzeum się tym zainteresowało. Dlatego poprostu odnoszę wrażenie, że Stowarzyszenia (które oceniam tu niestety tylko przez pryzmat Wachmistrza, bo tylko z nim miałem kontakt) jest niewiarygodne. Sprawia wrażenie koła adoracji osoby kpt. Dąbrowskiego. Co zupełnie mi nie przeszkadza zanim nie dopuszcza się manipulacji jednostronnej prezentacji materiału historycznego - co w naszym kraju ma bardzo złą tradycję. Teraz jeszcze wchodzę na forum i widzę jakieś prywatne wojenki z MHMG. I prawdę mówiąc nie mam pojęcia czemu służy to pieniactwo.

Przepraszam za ostre sformułowanie ostatniego zdania, bo nie wiem jak do sprawy podchodzi reszta Stowarzyszenia. Jak mówię, tylko zdanie Wachmistrza jest mi znane. (a także strona www.westerplatte.com.pl)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie